poniedziałek, 21 maja 2012

Kobiety z inicjatywą...

Od jakiegoś już czasu piszę tego bloga, jednocześnie "włócząc" się po sieci i przyglądając różnym inicjatywom głównie jednak kobiet. Zapewne wynika to z tematyki na portalach czy blogach, które odwiedzam: nie znam szyjących czy scrapujących facetów.

Inicjatywy są przeróżne: jedne są już prężnie działającymi biznesami mającymi stałych fanów, klientów i będących naprawdę powodem do dumy. Inne dopiero raczkują, szukają na siebie pomysłu, trochę błądzą w tematyce...Generalnie fantastyczne jest to, że w każdym przypadku działania podejmują kobiety które dzielą się swoją pasją w sieci. I nie ma znaczenia czy są właśnie na "macierzyńskim" i jedną ręką bujają wózek czy prężnie działają w korporacjach a bloga piszą wieczorem jak uśnie cały dom! Najważniejsze że są, że jesteśmy.

Takie rozmyślania o kobietach zawiodły mnie ostatnio na spotkanie Akademii Kobiet Sukcesu.
Przyznam szczerze, że bałam się tego spotkania. Bałam się zlotu 180 kobiet narzekających na dzieci, męża, pracę i tysiąc innych rzeczy. Bałam się infantylnych rozmów o pieluchach i zupkach lub o kosmetykach i wyprzedażach... Nie Drogie Panie! W zwartym gronie samych jajników jesteśmy bardzo konkretne. Wiemy co nas boli i głośno o tym mówimy. Potrafimy dzielić się wiedzą i radzić jak osiągnąć sukces bez zazdrości o jaką podejrzewają nas faceci :)
To spotkania było bardzo fajnym przeżyciem, poznaniem wielu osób w pierwszych 10 minutach - co nie zdarzyło mi się wcześniej na żadnej innej konferencji - wysłuchaniem niesamowitych historii zrealizowanych projektów i dawką takiej kreatywności i motywacji do działania jakiej dawno nie miałam.

I deklaruję moją obecność na wszystkich spotkaniach Akademii Kobiet Sukcesu. Bo ja - sceptyk w tym temacie - wiem, że warto!

1 komentarz:

  1. Myślę, że fajnie jest czerpać inspiracje z takich spotkań. Wydaje mi się, że kobiety potrafią się nią dzielić.

    OdpowiedzUsuń