Cieszę się, że nareszcie udało mi się przygotować pierwszy wpis daisy czyli ręcznie robionych "stokrotek" :) Tytuł postu mówi prawie wszystko. Otóż jakiś czas temu moja koleżanka, która zna chyba wszystkie ciekawe i inspirujące strony na świecie pokazała mi bloga pewnej pani z Wysp, która szyje zabawki na podstawie dziecięcych rysunków.
Stwory były przecudne! Dlatego że jedyne w swoim rodzaju. Pomyślałam wtedy dlaczego nie spróbować :) Namówiłam moją 8 letnią córkę do narysowania stworów które chciałabym mieć.
Tak oto powstały dwa potworniaki:)
potworniak chłopacki - czyli dzieło siostry dla młodszego brata :)
skrzyżowanie sokoła z sową czyli sukół jak go nazwało starsze dziecko :)
Do tej zabawy wystarczy odrobina wyobraźni i kolorowego filcu i minimum umiejętności a radość przeogromna!
Świetne te Twoje maskotki! Fajnie, że mogłam je zobaczyć. Nie wiem, czy to minimum umiejętności to rzeczywiście prawda...:-)
OdpowiedzUsuńSliczne potworki :-) dobrze, ze mama ma talent by te dzieciece rysunki ozywiac :-)
OdpowiedzUsuń