poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Czas dla siebie...

W ostatnim czasie - właśnie czasie - czytam wiele blogów kobiet spełniających swoje pasje i chwalących się nimi dzięki technologii jaką jest sieć. Wiele z nas zakłada blogi, że pokazać światu swój dom, pomysły na jego wystrój, przepisy kulinarne czy podzielić się swoim spojrzeniem na otaczający świat. I to wszystko jest miejscem fenomenalnych inspiracji ale...
zauważyłam jedną rzecz powtarzającą się na wielu Waszych/Naszych blogach. Otóż wpisy na nich powstają bardzo często, wtedy kiedy "cały dom idzie spać". Okazuje się, że ten czas na swoje pasje, zainteresowania, powiedzenie światu co umiem i lubię mamy tylko wtedy kiedy zrobimy już całą stertę obowiązków domowych, związanych z dziećmi, praniem, sprzątaniem, gotowaniem itd.
I faktycznie tak jest, przyznaję że ja również mam czas na pisanie i czytanie ciekawych rzeczy, po tej magicznej chwili kiedy One są już w łóżkach i nie krzyczą po raz setny "mamo" a On daje mi jeszcze chwilę dla siebie zanim usiądziemy do wspólnego filmy czy książki.
Nie jestem i nigdy nie byłam wojującą feministką ani tym bardziej narzekającą na swój los matką polką ale w ramach małego apelu: walczmy o to aby czas na nasze hobby nie był wykradany nocy, nie spełniajmy się po cichu jak nikt już nie widzi :) Wszystko można zorganizować, wystarczy tylko chcieć i ja mam taki zamiar!

A efekty przeorganizowania czasowego w kolejnym poście :)
Zorganizowanego tygodnia i duuuużo czasu dla siebie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz