A tu nad rzeką przebiegły w trakcie naszego spaceru trzy sarny... wystraszone naszym jednak głośnym spacerem :) piękne, dumne, dzikie...
Nastrój zimowy sprawił, że przyszedł "zapach" świąt i zbierając iglaki (tylko takie zwalone przez burzę) postanowiłam zrobić klika stroików i lekko ustroić domek :)
ale to jeszcze nie koniec :)
Podziwiam Wasze cuda świąteczne i zazdroszczę :)
strojenia czas zacząć :)
OdpowiedzUsuńpiekna zima :)
pozdrawiam
AG
Zgadłaś, zachód zasypany i wciąż sypie.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia. My od tygodnia siedzimy w domu, bo chłopcy są chorzy. Jednak w ten weekend planuję wyjść i nacieszyć się skrzypiącym pod butami śniegiem.
OdpowiedzUsuńP.S. Te rzeczy na ostatnim zdjęciu sama szyłaś?
Ehhh no z tymi choróbskami to tak jest niestety :( trzymajcie się i wracajcie do zdrowia. Ten kalendarz adwentowy to seria z Tchibo z zeszłego roku. Już niebawem czyli pewnie w weekend pokażę doszyte do niego gwiazdki i takie tam :)
Usuń