Chowając się przed upałem w pracowni, postanowiłam "uratować" dziecko i coś wykombinować w temacie owej torby.
Efekt jak poniżej :) Grunt, że dziecko-kobieta zadowolone! Dawno nie szyłam więc to małe wyzwanie sprawiło mi ogromną przyjemność.
Wystarczą skrawki materiałów i resztki nici :) - pomysł i gotowe.
Jak tak dalej pójdzie z tymi upałami, spędzę w pracowni całe lato :)
haha śliczna:)
OdpowiedzUsuńjuż widzę radość małej kobietki
buziaki
Szyj, szyj i pokazuj efekty!
OdpowiedzUsuńWyszło rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńBo każda kobietka, a już na pewno mała chce modną być :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń